W dzisiejszym świecie cyfrowym, gdzie technologia ewoluuje z każdym kliknięciem, strony internetowe deweloperów oraz portale informacyjne stanowią o sile i obecności firmy w przestrzeni online. Tworzenie strony, która nie tylko prezentuje, ale i efektywnie zarządza danymi, wymaga gruntownego podejścia i zrozumienia potrzeb zarówno twórców, jak i użytkowników.
Zacznijmy od projektu strony dla deweloperów, który aktualnie przechodzi przez intensywną fazę realizacji. Niedawno otrzymałem brief, który obejmuje zarządzanie sklepem dla Kasi, przy czym kluczowym elementem jest oprogramowanie Koszyk. Co więcej, strona fanpage tego projektu jest już zakodowana i wkrótce zostanie zaprezentowana klientce w celu finalnych akceptacji. Jest to o tyle istotne, że pozytywne zatwierdzenie jest ostatnim krokiem przed uruchomieniem strony na serwerze.
Kolejnym elementem, który wymaga uwagi, jest graficzne przedstawienie głównej strony dla developera. Nasz zespół pracuje nad wizualizacjami, które zostaną przedstawione klientowi jeszcze w tym tygodniu. Każdy aspekt tej strony, od interfejsu użytkownika po interaktywne elementy, jak animacje, jest skrupulatnie planowany. Na przykład, jednym z życzeń klienta były animacje kondygnacji i poszczególnych lokali, które miałyby być dostępne na stronie. Takie animacje potrafią znacząco podnieść wartość i funkcjonalność strony, jednak ich implementacja wymaga nie tylko umiejętności technicznych, ale również kreatywnego podejścia do projektowania.
W kontekście portalu informacyjnego, nad którym pracujemy od kilku miesięcy, napotkaliśmy na wyzwanie ze strony dotychczasowego dostawcy usług hostingowych. Niespodziewanie zdecydował on o wyłączeniu naszego portalu, co zmusiło nas do szybkiej reakcji i przeniesienia serwisu na nowy silnik. Cała sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, gdyż zbiegła się z okresem tuż po wyborach, co generowało dodatkowy ruch na stronie i zwiększone zainteresowanie użytkowników.
Nieoczekiwane wyłączenie portalu stało się dla nas lekcją na przyszłość – obecnie każdy element jest dokładnie testowany i monitorowany, aby uniknąć podobnych sytuacji. Przygotowujemy się także do kolejnych wyzwań, w tym do zarządzania intensywniejszym ruchem w okresach kluczowych dla naszych klientów.
Podsumowując, tworzenie stron dla deweloperów i zarządzanie portalami informacyjnymi wymaga nie tylko technicznej wiedzy, ale również elastyczności, szybkiej adaptacji do zmieniających się warunków i przede wszystkim – ciągłego dialogu z klientem. W naszym podejściu kładziemy nacisk na personalizację i dostosowanie każdego projektu do indywidualnych potrzeb zleceniodawcy, co jest kluczem do sukcesu w cyfrowym wymiarze biznesu.
Rozwój platformy typu Marketplace to proces wymagający nie tylko technologicznego przygotowania, ale także strategicznego planowania biznesowego. Jak pokazuje praktyka, przygotowanie takiego przedsięwzięcia wymaga głębokiego zrozumienia zarówno potrzeb rynku, jak i możliwości technologicznych, które mogą wspierać biznes e-commerce na różnych poziomach.
W kontekście opracowywania nowej platformy Marketplace, jednym z najważniejszych aspektów jest analiza i określenie modelu biznesowego. Czy platforma ma działać na zasadzie abonamentu, czy może opierać się na rozliczeniach z tytułu obrotu generowanego przez użytkowników? To kluczowe pytanie, które wpływa na całą architekturę i funkcjonalność systemu, a także na strategię przyciągania i zatrzymywania klientów.
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i wymaga przemyślanej kalkulacji kosztów oraz potencjalnych przychodów. Bazując na moich dotychczasowych doświadczeniach oraz analizie rynku, szacowany koszt utworzenia pełnoprawnej platformy Marketplace oscyluje w granicach 200 000 złotych. Jest to kwota wyjściowa, która może ulec zmianie w zależności od wielu czynników, w tym specyfikacji technicznej i dodatkowych funkcjonalności, które mogą znacząco podnieść wartość i użyteczność platformy.
Czas potrzebny na wdrożenie takiego projektu to zazwyczaj od 9 do 12 miesięcy. Okres ten jest niezbędny do przeprowadzenia wszystkich etapów projektowych, od wstępnych konsultacji po finalne testy i uruchomienie systemu. Długość tego okresu jest także uzależniona od skomplikowania projektu oraz od czasu potrzebnego na integrację z istniejącymi systemami sprzedaży czy logistycznych.
Korzystanie z narzędzi, takich jak kalkulator projektów dostępny na stronie internetowej mojej firmy, pozwala potencjalnym inwestorom na wstępne oszacowanie kosztów i czasu potrzebnego na realizację takiego projektu. Jest to cenne narzędzie, które pomaga w ocenie opłacalności inwestycji przed przystąpieniem do szczegółowego planowania.
Podsumowując, rozwój platformy Marketplace jest ambitnym, ale także potencjalnie lukratywnym przedsięwzięciem, które może przynieść znaczące korzyści każdej firmie chcącej zaistnieć w e-commerce. Dzięki starannemu planowaniu i odpowiedniemu zarządzaniu projektem, możliwe jest stworzenie platformy, która nie tylko spełni oczekiwania rynkowe, ale także przyniesie znaczący zwrot z inwestycji.
System zarządzania informacją o produkcie (PIM) to kluczowe narzędzie dla firm, które chcą efektywnie zarządzać swoim asortymentem w różnych kanałach sprzedaży. Współczesne rozwiązania PIM nie tylko ułatwiają spacyfikowanie i opisywanie produktów, ale także oferują zaawansowane funkcje zarządzania cenami oraz dystrybucji danych produktowych do różnorodnych platform, takich jak marketplace czy sklepy internetowe.
System PIM pozwala na centralne zarządzanie treścią, co jest nieocenione, gdy firma operuje globalnie. Dzięki możliwości pracy w wielu językach, system zapewnia, że informacje o produkcie są jednolite i spójne we wszystkich regionach. Co więcej, systemy PIM często integrują się z zewnętrznymi narzędziami do tłumaczeń, co automatyzuje proces dostosowywania opisów do wymagań lokalnych rynków.
Kluczowym aspektem, który wykracza poza prostą administrację treścią, jest zarządzanie cenami. System PIM umożliwia definiowanie cen zakupu, marż oraz cen sprzedaży z uwzględnieniem wielu czynników, takich jak koszty dostawców, stan magazynowy, a także konkurencyjność rynkowa. To integralne narzędzie pozwala na szybką reakcję na zmiany rynkowe oraz optymalizację marży na różnych kanałach sprzedaży.
W dzisiejszych czasach, gdzie dane są najcenniejszym zasobem, system PIM oferuje rozwiązania zapewniające ich bezpieczeństwo i integralność. Rejestracja każdej zmiany, logowanie dostępu oraz szczegółowe śledzenie źródła danych gwarantują, że każdy element informacji jest weryfikowalny i zgodny z wewnętrznymi procedurami firmy. To nie tylko zabezpiecza przed błędami, ale również buduje zaufanie wśród klientów i partnerów biznesowych.
Zaawansowane systemy PIM umożliwiają tworzenie spersonalizowanych kategorii produktów, które mogą być dostosowane do specyficznych potrzeb rynku lub poszczególnych segmentów klientów. Dzięki temu firmy mogą efektywnie zarządzać swoim asortymentem, dostosowując ofertę do oczekiwań i preferencji odbiorców.
Implementacja systemu PIM to inwestycja, która przynosi wielorakie korzyści biznesowe, od zwiększenia efektywności operacyjnej po lepsze zrozumienie i realizację strategii cenowej. Wspierając zarządzanie produktami, opisami i cenami, system PIM staje się nieocenionym wsparciem w zarządzaniu rozbudowanymi katalogami produktów wielojęzycznych i wielokanałowych. Zapewniając spójność danych w całej organizacji i automatyzację procesów, PIM przyczynia się do wzrostu efektywności i skuteczności w dynamicznym świecie e-commerce.
W dynamicznym świecie e-commerce, gdzie szybkość reakcji i elastyczność cenowa decydują o sukcesie, firmy muszą wykorzystać każdą dostępną metodę, aby utrzymać swoją pozycję rynkową. Dzięki nowoczesnym narzędziom do wyliczania cen oraz analizy cen konkurencji, przedsiębiorstwa mogą efektywnie zarządzać swoimi strategiami sprzedażowymi.
Rozwiązania takie jak zaawansowane systemy zarządzania cenami pozwalają na dynamiczne dostosowywanie ofert cenowych w zależności od wielu czynników, takich jak zmiany na rynku, dostępność towarów czy zachowania konkurencji. Systemy te umożliwiają implementację złożonych algorytmów wyliczających optymalne ceny, co przekłada się na lepsze wyniki finansowe firmy.
Korzystając z narzędzi do monitorowania cen konkurencji, firmy mogą na bieżąco analizować i porównywać swoje ceny z ofertami rynkowymi. Dzięki temu możliwe jest szybkie reagowanie na zmiany, co jest kluczowe w utrzymaniu przewagi konkurencyjnej. Narzędzia te gromadzą dane z różnych źródeł, oferując pełniejszy obraz rynku i umożliwiając precyzyjne dostosowanie strategii cenowej.
Efektywne wykorzystanie systemów zarządzania cenami umożliwia również tworzenie skutecznych kampanii promocyjnych, które są dostosowane do konkretnych segmentów klientów. Poprzez analizę danych o zachowaniach zakupowych, firmy mogą projektować oferty promocyjne, które najlepiej rezonują z oczekiwaniami i potrzebami ich klientów.
Zarządzanie cenami jest ściśle powiązane z zarządzaniem informacją produktową (PIM). Zintegrowane systemy PIM i zarządzania cenami umożliwiają kompleksowe zarządzanie nie tylko cenami, ale także informacjami o produkcie, co zwiększa efektywność operacyjną i poprawia spójność oferty.
Współczesne technologie umożliwiają firmom nie tylko monitorowanie i analizę cen w kontekście rynkowym, ale także automatyzację wielu procesów związanych z zarządzaniem cenami. Dzięki temu możliwe jest nie tylko dostosowanie oferty do bieżących warunków rynkowych, ale także skuteczne zwiększanie marży i optymalizacja procesów sprzedażowych. Implementacja nowoczesnych rozwiązań w dziedzinie zarządzania cenami to krok, który każde przedsiębiorstwo dążące do utrzymania konkurencyjności powinno rozważyć.
W dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie e-commerce, zarządzanie magazynem i dystrybucja produktów stają się kluczowymi elementami zapewniającymi sukces przedsiębiorstw. Automatyzacja magazynowa oraz inteligentne systemy dystrybucji produktów są nie tylko odpowiedzią na rosnące wymagania rynku, ale również sposobem na zwiększenie efektywności operacyjnej.
Automatyzacja procesów magazynowych przekracza tradycyjne rozumienie efektywności, oferując firmom możliwość precyzyjnego zarządzania zapasami i minimalizacji błędów. Systemy takie jak zaawansowane WMS (Warehouse Management System) używają danych w czasie rzeczywistym do optymalizacji rozmieszczenia towarów i ścieżek ich kompletacji, co znacząco przyspiesza procesy logistyczne i redukuje koszty operacyjne.
Kluczowym aspektem nowoczesnej dystrybucji jest zdolność do elastycznego reagowania na zmiany rynkowe i preferencje konsumentów. Systemy dystrybucji wykorzystujące analizę danych pozwalają na szybkie dostosowywanie ofert i strategii cenowych, co jest szczególnie ważne w przypadku platform sprzedażowych, gdzie konkurencja jest intensywna. Integracja z systemami PIM (Product Information Management) umożliwia zarządzanie nie tylko dystrybucją, ale również informacjami o produktach, co z kolei podnosi jakość obsługi klienta.
Zarządzanie magazynem i dystrybucja są nierozerwalnie związane z potrzebą integracji różnorodnych systemów informacyjnych. Platformy typu ERP (Enterprise Resource Planning) łączą w sobie funkcje zarządzania magazynem, dystrybucją, a także finansami i relacjami z klientami, tworząc spójny obraz działalności firmy. Dzięki temu możliwa jest nie tylko optymalizacja poszczególnych procesów, ale również całościowa analiza efektywności operacyjnej.
Przyszłość zarządzania magazynem i dystrybucji produktów wygląda obiecująco. Rozwój technologii, takich jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, zapowiada era jeszcze większej automatyzacji i precyzji. Firmy, które zdecydują się na inwestycje w nowoczesne rozwiązania, zyskają przewagę konkurencyjną, redukując jednocześnie koszty i poprawiając satysfakcję klientów.
Automatyzacja magazynu oraz inteligentna dystrybucja produktów to fundamenty nowoczesnego zarządzania przedsiębiorstwem handlowym. Inwestycja w te obszary przynosi nie tylko natychmiastową poprawę efektywności, ale jest również inwestycją w przyszłość, umożliwiającą skuteczne konkurowanie w coraz bardziej cyfrowym i wymagającym świecie biznesu.
W erze cyfrowej, gdzie dynamiczny rozwój technologii nieustannie wpływa na standardy rynkowe, strony dla deweloperów oraz portale informacyjne stanowią kluczowe narzędzia w budowaniu silnej obecności online. Przygotowanie efektywnych witryn wymaga nie tylko technicznej wiedzy, ale również strategicznego podejścia, które pozwala na dostosowanie się do ciągle zmieniających się wymagań zarówno użytkowników, jak i rynku. Niniejsze FAQ ma na celu rozwiązanie najczęstszych wątpliwości związanych z procesem tworzenia, zarządzania oraz optymalizacji stron internetowych i portali, które służą zarówno deweloperom, jak i szerokiemu gronu odbiorców.
Zarządzanie stronami dla deweloperów i portalami informacyjnymi to zadanie wymagające nie tylko technicznych umiejętności, ale także strategicznego myślenia biznesowego. Sukces w tej dziedzinie opiera się na ciągłym dostosowywaniu do zmieniających się warunków rynkowych i preferencji użytkowników, co można osiągnąć dzięki głębokiemu zrozumieniu potrzeb i oczekiwań zarówno klientów, jak i końcowych użytkowników serwisów.
Każdy projekt strony rozpoczyna się od zrozumienia potrzeb klienta, następnie przechodzi przez fazę projektowania, kodowania, testowania i finalnie - uruchomienia strony na serwerze.
Portal informacyjny to platforma, która agreguje wiele rodzajów treści, często zapewniając aktualne informacje, które są regularnie aktualizowane, w przeciwieństwie do bardziej statycznych stron internetowych.
Do budowy portali informacyjnych zwykle wykorzystuje się zaawansowane systemy zarządzania treścią (CMS), które umożliwiają łatwe zarządzanie treścią i są skalowalne.
Największe wyzwania to zapewnienie ciągłości działania serwisu, migracja danych bez utraty informacji oraz optymalizacja pod kątem wydajności i bezpieczeństwa.
Skuteczne zarządzanie ruchem na portalu wymaga optymalizacji wydajności serwera, dobrego planowania przepustowości oraz stosowania systemów zarządzania treścią, które efektywnie radzą sobie z dużą ilością danych.
Projekty IT zaczynają się od zrozumienia potrzeb biznesowych, przez projektowanie, rozwój, testowanie i wdrożenie systemu, a kończą na bieżącym wsparciu technicznym.
Integracja systemów w e-commerce umożliwia synchronizację danych między różnymi platformami sprzedażowymi, systemami zarządzania treścią (CMS) i systemami ERP, co zwiększa efektywność operacyjną i poprawia obsługę klienta.
Automatyzacja magazynu może znacznie zwiększyć efektywność operacyjną, zmniejszyć błędy, poprawić zarządzanie zapasami i skrócić czas realizacji zamówień.
Zaawansowane systemy zarządzania cenami (pricing management systems) pozwalają na dynamiczne dostosowanie cen, bazując na analizie rynku, kosztach i zachowaniach konkurencji.
Systemy PIM (Product Information Management) wspierają zarządzanie treścią w wielu językach, co umożliwia spójne i efektywne zarządzanie informacjami o produkcie na różnych rynkach międzynarodowych.
Cześć, witajcie w poniedziałek. Dostałem już brief od chłopaków, że sklep dla Kasi. Projekt jest w trakcie realizacji. Aktualnie jest oprogramowanie Koszyk. Dowiedziałem się również, że strona fanpage jest już zakodowana, gotowa i chyba będzie dzisiaj albo jutro pokazywana klientce tak żeby uzyskać finalne akceptacje i przystąpić już do instalowania jej na serwerze. Grafik ma plan, aby w tym tygodniu przedstawić już klientowi projekt strony głównej dla developera. Dostałem również wiadomość od klienta, z którym w zeszłym tygodniu rozmawiałem odnośnie zarządzania magazynem w firmie eventowej. Nasze widełki czasowo kosztowe oraz nasze kompetencje przeszły jego wstępną akceptację. Przyszło również zapytanie od kolejnego developera odnośnie strony internetowej, ale o tym opowiem Wam już z samochodu. No to jedziemy z pozostałymi dwoma tematami, które dla Was przygotowałem, a właściwie które same się przygotowały, bo jednym z nich jest kolejne zapytanie o stronę dla developera. Padł mail z informacją, że tworzona jest nieruchomość. Tworzona jest inwestycja, która jest jednorazową, niewielką pod kątem skali jeden budynek jedno żyłowy z bardzo specyficznym przeznaczeniem, dwupoziomowe mieszkania. W ramach przesłanego briefu dostałem informację, żeby na stronie były dostępne animacje.
I tutaj Pan przysłał mi trzy poglądowe strony, tak żebym wiedział o jakiego rodzaju animacjach mówi i myśli. No i standardowo była prośba od razu o ofertę, o wskazanie kosztu, o wskazanie czasu realizacji takiego przedsięwzięcia. Z mojej perspektywy było to dość proste zapytanie, ponieważ stron dla developerów w portfolio mamy już kilka, kolejne dwie się tworzą. W związku z tym chciałem trochę więcej opowiedzieć Wam o samych animacjach, które przez klienta w tym wypadku są wymagane. Bo tak naprawdę na przesłanych stronach były dwa typy animacji. Jednym z typów animacji był to bardziej powiedziałbym wirtualny spacer, który wymaga najpierw zaprojektowania przez architekta całej makiety nieruchomości w 3D wraz z jej umeblowanie ze wszystkim, co finalnie będzie się w niej znajdowało, bo nieruchomość jeszcze jako taka nie istnieje. I wiem, że są firmy, które się specjalizują właśnie w przygotowaniu tego typu wizualizacji, tego typu spacerów. My w takich przypadkach nie tworzymy ich. Nie oprogramowanie z całego wirtualnego spaceru, tylko są to już zewnętrzne silniki, które są najczęściej po prostu integrowane ze stroną poprzez jakiś skrypt. Wtedy firma już, która tworzy taki wirtualny spacer, która tworzy taką wirtualną nieruchomość, przesyła nam z reguły jakąś instalkę albo do swojego silnika, albo wręcz kod HTML owy, który po prostu umieszczamy w wybranych miejscach na stronie.
Natomiast drugim typem animacji, który był użyty jako przykład w przesłanych stronach internetowych, była to animacja, którą właśnie my możemy spokojnie zrobić zaproponować klientowi w ramach tworzenia strony. Jak taka animacja najpierw kondygnacji, a potem poszczególnych lokali wygląda, to umieszczę Wam w opisie pod filmem, ponieważ jest to coś, co już kilkukrotnie robiliśmy i po prostu zobaczycie w jaki sposób można przygotować zarządzanie właśnie kondygnacja i potem poszczególnymi lokalami na danej kondygnacji, a na końcu po prostu poprzez kliknięcie wydrukuj kartę lokalu albo pobierz plan danego mieszkania. Całość projektów wyceniła na 9 900 zł plus ewentualnie różnego typu warianty w zależności od tego, czy klient ma już przygotowany logotyp, ma już przygotowany branding, czy strona ma być w języku tylko polskim, czy również w polskim, angielskim, niemieckim. No i kwestie tych animacji, o których wspomniałem to w obu przypadkach jest to koszt w okolicach z jednej strony zaimplementowania skryptu zewnętrznego, z drugiej strony trochę więcej kodowania po naszej stronie, więc wstępnie oceniłem, że będzie to podnosiło wartość. Koszt projektu o około 500 do 1500 zł w zależności od dalszych ustaleń.
Natomiast drugi temat, którym chciałem się z Wami podzielić w dniu dzisiejszym to kwestia portalu informacyjnego, nad którym pracujemy już chyba około 3 miesięcy. Wspominałem Wam o tym dawno temu. Tam nic się rewolucyjnego. Nie działo. Prace developerskie po prostu trwały, aż do momentu, kiedy właściciel tego portalu powiedział Słuchajcie chłopaki, potrzebuję go odpalić w ciągu dwóch dni. Ponieważ obecny dostawca usługi z której aktualnie korzystam właśnie stwierdził, że wyłącza mój portal, ponieważ grzecznościowo się umówiliśmy, że będzie mi ten portal utrzymywał do. Po wyborach po wyborach się zadzwonimy i uzgodnimy w jaki sposób cały portal przepiąć na nowy silnik. Niestety okazało się, że z uzgodnień telefonicznych wyszło małe nieporozumienie, ponieważ dotychczasowy usługodawca portalu jako po wyborach rozumiał bardzo mocno. Dosłownie, bo jak tylko się praktycznie głosowanie zakończyło, następnego dnia o szóstej rano po prostu wyłączył portal naszemu klientowi i klient tak naprawdę został z niczym, co skutkowało właśnie telefonem do nas, tak żebyśmy w jakiś sposób mogli pomóc, w jakiś sposób mogli poratować. Tak żeby przez kilka tygodni cokolwiek w internecie w ramach tego portalu było.
Klientowi na tym bardzo zależy, żeby odpalić ten portal w wersji takiej jakiej jest aktualnie, a wiemy, że on jest nie dokończony, że jeszcze jest mnóstwo rzeczy, być może detali, szczegółów, które nie są dopracowane w 100% Odnośnie nie wiem title description ów. Jest tam bardzo dużo rzeczy, których jeszcze nie zrobiliśmy, chociażby nie przyjęliśmy naszej checklisty zakończenia realizacji projektu. Wszystkie kwestie związane z kulisami, z polityką prywatności, związane z regulaminem, związane z SEO są jeszcze w powijakach. Natomiast rozumiemy też, że dla klienta było to mniejsze zło niż teraz, kiedy pierwsza tura wyborów samorządowych jest za nami. Kandydaci czekają na drugą turę, trwają rozmowy, trwają różnego rodzaju ustalenia, debaty pomiędzy nimi, a dla portalu internetowego, który takie debaty takie rozmowy organizuje, Rzeczywiście jest to czas bardzo wzmożonej pracy, bardzo wzmożonej aktywności użytkowników i szkoda by było taką szansę, taki ruch zaprzepaścić. Wiem, że decyzja o uruchomieniu tego portalu zapadła we wtorek tuż przed moim wyjazdem. Jako dzień startu został wybrany czwartek, tak żeby w piątek był czas jeszcze zareagować na te najbardziej krytyczne, na te najważniejsze zgłoszenia uwagi.
No i aktualnie portal ma już cały weekend działania za sobą. Działa stabilnie i działa w porządku. Natomiast tak jak mówię, jest bardzo, bardzo dużo jeszcze kwestii takich drobnych do dopracowania. Jak tylko się z nimi uporamy od razu dam Wam znać i umieszczę link w opisie pod filmem, tak żebyście mogli zobaczyć znowu co robimy, w jakiego rodzaju skalę projektów jesteśmy zaangażowani. Zwłaszcza, że te projekty widać na zewnątrz systemów dedykowanych, gdzie tworzymy zarządzanie fabrykami, firmami logistycznymi. Niestety nie jestem w stanie Wam dawać dostępu do tych systemów, a do platform, sklepów czy portali, które są wystawione na internet są wystawione na świat. Jak najbardziej. Z chęcią się będę z Wami nimi dzielił. Tak więc w tym wypadku przez nasze elastyczne podejście udało się pomóc klientowi wybrnąć z bardzo ciężkiej sytuacji. Tyle z poniedziałku. Życzę Wam miłego dnia i widzimy się jutro.
Cześć, witajcie we wtorek. Tło kadru to. Dzisiaj właśnie jest dzień zmian opon na letnie. To na północy kraju wcale nie jest to tak oczywiste, bo raz już miałem sytuację, gdzie zmieniliśmy opony na letnie przed świętami wielkanocnymi, ponieważ temperatury wynosiły 22 25 stopni.
Okazało się, że jak wracałem z tych świąt Wielkanocnych to było 10 15 cm śniegu i bardzo niemiło się jechało po obwodnicy Trójmiasta. Natomiast mam nadzieję, że historia się nie powtórzy, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że dzisiaj w nocy ma być 1 stopień, ale na plusie. Natomiast przez to, że nie planuję aktualnie dalszych wyjazdów, to jeżeli się okaże, że spadnie śnieg w połowie kwietnia, nie ma problemu. Ten jeden dwa dni popracuje zdalnie. Przechodząc do meritum dzisiaj dostałem ciekawe zapytanie, bardzo ogólne, ale o platformę Marketplace. Platformy Marketplace od standardowych sklepów internetowych czy od platform sprzedażowych różnią się tym, że poza frontem dla klientów kupujących mają również niezbędne funkcjonalności dla sprzedających. Zapytanie było na bardzo, bardzo wstępnym i ogólnym poziomie. Z jakimi środkami i z jakim czasem w ogóle należy się liczyć, chcąc podejść do takiego przedsięwzięcia? Brakowało mi bardzo wielu informacji, chociażby takich jaki jest model biznesowy całego pomysłu? W jaki sposób administrator czy właściciel platformy ma na niej zarabiać, czy to ma być kwestia abonamentu, czyli płacisz i korzystasz z naszej platformy.
Jeżeli rezygnujesz ze współpracy, po prostu dostęp jest odbierany, czy może też to ma być bardziej kwestia rozliczenia? Za obrót. Tutaj tych ustaleń jest bardzo dużo przed nami. Natomiast odpowiadając na pytanie, które było kolorem tego maila, to czas jaki potrzebujemy na utworzenie takiej platformy z tymi wszystkimi na razie niewiadomymi, ale żeby od czegoś zacząć, to jest między 9 a 12 miesięcy. Natomiast koszt przygotowania od projektu po wdrożenie przyjąłem jedynie na bazie moich doświadczeń i na bazie w sumie platformy np. Tetris, którą tworzyliśmy już wiele lat temu, cały czas jest dostępna i cały czas jest rozwijana. Przyjąłem, że koszt inwestycji wyniesie około 200 000 złotych, natomiast może to być równie dobrze 150 160, ale może to być również 250. Jeżeli specyfikacja projektu zacznie się rozwijać i coraz więcej mechanizmów, coraz więcej automatyzacji będzie tam dochodzić. Oczywiście, żeby przygotować wstępną wycenę użyłem kalkulatora projektów, który jest dostępny na naszej stronie internetowej PIXLAB.PL w prawym górnym rogu jest przycisk Wyceny Projekt. Jeżeli zastanawiacie się ile może kosztować strona internetowa Sklep internetowy Marketplace strona dla urzędu system CRM dedykowany do zarządzania logistyką i chcecie poznać pi razy drzwi Wstępne widełki jeszcze przed rozmową ze mną, jeszcze przed rozmową z naszymi liderami, to ten mechanizm wyceny projektów w 100% Wam wystarczy. Wejdźcie na stronę, zobaczcie, prze, klikajcie, jeżeli jakichś opcji Wam jeszcze tam brakuje, dajcie znać w komentarzu. Wtedy po prostu je dorobimy, bo to ten mechanizm jest dla Was. Ja z niego czasami korzystam, natomiast głównie to ma być narzędzie, które pomaga Wam. Pomaga naszym klientom wstępnie poznać jakiego rodzaju budżet należy przygotować myśląc o jakiejś konkretnej inwestycji IT. Tyle z wtorkowego podsumowania dnia. Ja za 6 minut dojeżdżam do Pana wulkanizatora i będziemy śmigać już na oponach letnich. Dzięki za dzisiaj. Trzymajcie się i do zobaczenia!
Witajcie w środę! Dzisiaj od rana uczestniczyłem w warsztatach z klientem odnośnie systemu PIM, który ma służyć nie tylko do opisywania i spacyfikowania produktów, ale również do zarządzania cenami oraz do wysyłania ich jako oferty do marketplace ów, do sklepów internetowych albo do innych kontrahentów. W najbliższych 3 dniach będę omawiał każdy z tych elementów, więc jeżeli Was interesuje tylko jakiś jeden obszar, to będziecie mogli spokojnie przeskoczyć do niego.
W przypadku opisów są kwestie związane z wielu języków, są kwestie związane z bezpieczeństwem danych, logowaniem zmian. W przypadku cenników są kwestie związane z dostawcami, konkurencją z własnym stanem magazynowym oraz z wyborem odpowiedniej własnej, najlepszej ceny zakupowej, a w przypadku wysyłania tych danych i ich dalszej redystrybucji do Allegro, do base trackera, do innych marketplace, na własne sklepy internetowe do grup B2B, to jest to trzeci ogromny temat, którym się z Wami podzielę i opowiem w jaki sposób my to do tej pory robiliśmy oraz w jaki sposób będziemy rekomendować klientowi, żeby zaimplementować pewne rozwiązania u niego w firmie. Ponieważ mamy pewność, że takie rozwiązania sprawdzają się zarówno w dużych eCommerce ach od wynajmu sprzętu budowlanego po tak naprawdę kwestie związane ze sprzedażą elektroniki, laptopów użytkowej. Na razie tyle. Ja się biorę za przygotowanie dla księgowych zestawienia pod IP boxa, bo Pan skarbowy wymaga, a więc trzeba Panu skarbowemu dostarczyć, a za kilka minut widzimy się. No dobra, kilkanaście, a za kilkanaście minut widzimy się w samochodzie, gdzie zaczniemy rozmawiać o kwestiach związanych z zarządzaniem produktami w piśmie.
No i cześć! Witajcie już w oficjalnie samochodowej części odcinka, a dzisiaj właśnie część poświęcona temu pierwszemu obszarowi, czyli opisom, specyfikacją, kategorią produktów. Będę to mówił na przykładzie projektu, który być może będziemy prowadzili już z firmą, z którą naprawdę współpracujemy. Kurcze, z 10 16 lat, więc jest to kolejny etap naszej współpracy, a właściwie naszego wsparcia firmy w rozwoju. No i cóż, sam PIM wiadomo do zarządzania produktami, do zarządzania zdjęciami, opisami, nazwami, specyfikacjami i drzewem kategorii. Na czym polega trudność w przypadku tej konkretnej firmy? To przede wszystkim PIM ma być samym silnikiem, natomiast dostawców danych do tego silnika będzie co najmniej kilku, ponieważ będzie to wewnętrzny dział opisów, który po prostu będzie zajmował się tworzeniem produktów, opisów, specyfikacji drzewa, kategorii. Będzie to również sztuczna inteligencja, bo wiem, że są bardzo mocno na to nastawieni, żeby maksymalnie dużo treści opisów generować poprzez właśnie API, tak żeby opisy były unikalne, żeby były lekkie, żeby były przyjemne oraz przede wszystkim w specyfice tej konkretnej firmy. Mają bardzo dużo końcówek, mają sklepy, mają market.
Oraz dodatkowo wystawiają się jeszcze w Allegro, w Amazonie, w eBayu. W związku z tym, żeby Google nie uznawał opisów jako duplicate content, to właśnie za pomocą eBaya dla każdej z tych platform przygotowywać unikalne treści, unikalne być może nawet grafiki, tak żeby te działania pod SEO były jak najbardziej optymalne pod Pana Google'a oraz oczywiście, żeby przynosiły jak najwięcej ruchu. A ruch z Marketplace ów z Allegro właśnie z Amazona, nie kanibali, został poprzez podobne opisy tego ruchu, który jest bardzo ciężko wypracowany przez firmę SEO, poprzez bardzo mocno spersonalizowane opisy. Taką przyjęli strategię. Ja uważam, że ona jest słuszna. Jest ona ok. Nie znalazłem w niej żadnych niejasności albo problemów z wdrożeniem oraz również problemów natury takiej logicznej, że coś tam nie zadziała, coś tam nie będzie śmigało tak jak powinno, więc ten obszar jest ok, jest wszystko w porządku. Idąc dalej, w związku z tym, że firma nie specjalizuje się w jednej konkretnej kategorii, tylko jest naprawdę bardzo dużym sklepem internetowym z własnym, zautomatyzowanym magazynem, to nie jest przywiązana do jakiejś jednej typowej branży albo jednej kategorii produktowej, tylko naprawdę tych produktów ma dziesiątki tysięcy.
W związku z tym, jeżeli stawia sklep internetowy pod daną branżę, np. elektronikę, np. kwestie związane z modą, np. kwestie związane ze sportami siłowymi albo ogólnie rozumianymi suplementami, to każdy z tych sklepów internetowych będzie miał niezależne swoje drzewo kategorii z niezależnymi filtrami, z niezależnymi formatami do specyfikacji, z niezależnymi również opisami i zdjęciami. Ponieważ część kategorii wiadomo może się w jakiś tam sposób nakładać np. smartwatche, które jednocześnie mogą służyć jako asortyment typowo elektroniczny, jak i mogą być sprzedawane na platformie, która promuje suplementację, która promuje zdrowy styl życia. Więc na to również musimy być gotowi, że w ramach każdego sklepu będzie inna formatka, będą inne opisy, będzie inne drzewo kategorii z innymi filtrami, z innego rodzaju firmami itd. Kolejny temat wielo językowy firma sprzedaje na całą Europę. W związku z tym musi być wielojęzyczność, tak żeby działy eksportu tak żeby zagraniczne sklepy internetowe miały wszystko w swoich natywnych językach, a nie tłumaczone tylko i wyłącznie przez autokorekta Googla czy przez auto tłumacza Google'a. I tutaj również ma zadziałać API, który ma bardzo mocno odciążyć specjalistów, którzy będą te produkty opisywać i bardziej będą mieli funkcję kontrolną, żeby sprawdzić jakieś głupie, prozaiczne błędy, jakieś takie zwykłe babole.
Idąc dalej firma jest bardzo odpowiedzialnym przedsiębiorcą, w związku z tym bierze odpowiedzialność za wszelkiego rodzaju informacje, które udostępnia. W związku z tym potrzebne jest bardzo dokładne logowanie, skąd dane, skąd dana informacja została pozyskana, czy ktoś ją modyfikował, czy została pobrana z zewnętrznego źródła, od jakiegoś producenta czy z jakiejś hurtowni danych, tak aby w przypadku jakichkolwiek problemów, jakichkolwiek niejasności było wiadomo kto jest odpowiedzialny za być może błędny, być może wadliwy opis. A to prowadzi nas do zarządzania uprawnieniami, ponieważ za każdą z kategorii produktowych odpowiada osobny Product Manager, Nad każdym Product Managerem jest jego Business Unit Manager i trzeba przygotować tak zarządzanie uprawnieniami, żeby dany product Manager miał dostęp do swojego drzewa, kategorii, do swoich produktów, żeby nie mógł modyfikować drzewa, kategorii i produktów, które należą do kogoś innego nawet przez przypadek. Nie twierdzę, że intencjonalnie, ale przypadki się niestety zdarzają i problemy się zdarzają, że komuś się coś kliknęło i teraz jest problem i trzeba ponieść tego konsekwencje. Więc już ten etap bezpieczeństwa, ten etap uprawnień ma być zagospodarowany w ten sposób, żeby takie przypadkowe ingerencje wyeliminować.
A oprócz tego potrzebny jest jeszcze system raportowania, system rozliczania wewnętrznego działu opisów kto ile robi. Czy jest tak, że jedna osoba pracuje, a pozostałe 20 się oddzielają i w związku z tym jest dział niewydajny, albo tak naprawdę leci na opinii właśnie tej jednej pracowitej osoby, tak żeby każdy pracownik mógł poprzez pulę parametrów być rozliczany z tego ile produktów opisał, ile zweryfikował, ile modyfikacji wprowadził, tak żeby wypłata potem jakaś być może premia szła na równi z zaangażowaniem danego pracownika, a nie tylko i wyłącznie całego działu, tak aby można było monitorować i rozliczać każdego z pracowników osobno. Jak widzicie więc tych obszarów do obsłużenia przez nas albo przez jakieś zewnętrzne rozwiązanie jest bardzo dużo. Do tego dochodzi spory ruch, ponieważ na systemie będzie pracować kilkadziesiąt osób plus wszelkiego rodzaju komunikacja zewnętrzna po API plus ewentualnie jakiś import eksport. Bo w sumie nawet jeszcze o tym nie wspomniałem, że jednym z dostawców danych do pisma może być jakaś zewnętrzna hurtownia danych, ale drugim może być po prostu Excel, który będzie zaciągane przez pracowników w jakimś określonym formacie, tak żeby dodając nowego dostawcę nie było potrzeby robienia całej integracji już na sztywno poprzez interfejsy elektroniczne tylko dla testu.
Pierwszy np. miesiąc można takiego dostawcy aktualizować ręcznie poprzez Excelem, a dopiero kiedy zostanie potwierdzone zainteresowanie ofertą danego dostawcy, zadbać o to, aby go wprowadzić już na stałe do oferty i zautomatyzować wszelkiego rodzaju aktualizacje czy to indeksów, czy to opisów specyfikacji. A później też dojdziemy do cen i stanów. Tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że ten obszar pisma był dla Was ciekawy. A jutro przejdziemy do tego, w jaki sposób podchodzić w ogóle do kwestii zarządzania cenami. W dużej grupie kapitałowej, gdzie jest wiele kanałów sprzedaży, wielu dostawców i bardzo, bardzo wiele zmiennych. Trzymajcie się, Miłego dnia i do zobaczenia jutro.
No i przyszła. Wspominałem Wam dwa tygodnie temu, że najprawdopodobniej czekam na mandat za parkowanie. To jest. Zieleń miejska w Gdyni, więc jesteście na unboxing mandatu z Gdyni Jedziemy! Zobaczymy jak Gdynia się ceni. W jaki sposób można przepalić kilka stówek? Biorąc pod uwagę pewnie, że za samo parkowanie zapłaciłbym 7 zł, gdyby nie to, że po prostu zapomniałem. I uwaga! To jestem ja. Moje dane niech będzie. No i tak mój samochód, czyli Audi. Dodatkowa opłata za nie opłacony postój w miejscu Słowackiego. Godzina szesnasta 20. Koszt upomnienia 166 zł. Więc jak widzicie w przyrodzie nic nie ginie. A mi pozostaje uszczuplić portfel O. 166 zł. Takie dni też się zdarzają. Pamiętajcie o strefach parkowania w Gdyni. Niebieska i żółta. Ale w sumie myślałam, że będzie koło dwóch stówek, a nawet 2,5. No nic, płacimy, płaczemy, jeździmy dalej. Do zobaczenia później. No to powiem Wam, że dzisiaj się bardzo, bardzo dużo działo. Dzień miał być dość spokojny, a okazało się oczywiście, że życie swoje i w sumie dwóch umówionych spotkań zrobiły mi się trzy.
Plus jeszcze niespodziewany telefon. A w skrócie pomoże mi moja kartka ze ściągi. Odezwała się pani z biura tłumaczeń, która ma problem z pozycjonowaniem w Googlu. Miałem spotkanie dotyczące systemu magazynowego dla firmy eventowej. Miałem Wam opowiedzieć o pracy kalkulatorze dla systemu PIM. I to zrobimy zaraz z samochodu. I ostatnia rzecz to pamiętacie stronę domków, którą uruchamiałem jakieś 2 tygodnie temu? No to właśnie rozmawiałem z jej właścicielem i powiedział, że jest pewien, że chce ją już rozbudowywać o system rezerwacji tak żeby uciec od prowizji booking owej, która wynosi chyba między 10 a 15% więc bardzo dużo. Z jego punktu widzenia, gdzie system rezerwacji napisany przez nas zwrócił mu się jak to określił pewnie w jakieś 3 4 miesiące. To tyle. Ja ruszam w drogę, a resztę widzimy się z samochodu. Ale zanim jednak ruszę stwierdziłem, że dam Wam informację odnośnie Pani z biura tłumaczeń, która dostała po prostu telefon od jakiejś firmy zajmującej się pewnie pozycjonowaniem SEO, że jej strona internetowa nie wyświetla się na frazy kluczowe na pierwszej stronie Googla. No i stwierdziła, że zadzwoni do mnie porozmawiać, zasięgnąć drugiej opinii jak to wygląda, ponieważ już dostała propozycję, że oni się wszystkim zajmą.
To tylko 3000 złotych miesięcznie i coś tam coś tam. No więc dostała ode mnie informację, że ze stroną technicznie jest wszystko ok. Ma wersję mobilną, wszystko ładuje się poprawnie w miarę szybko, a jedyne czym rzeczywiście powinna się zainteresować to tworzeniem treści na stronę. Podesłałem jej frazy kluczowe, które powinna wpleść w obecne materiały na stronie. Wyszukałem również poprzez różnego rodzaju silniki jakie powinna tworzyć posty i na jakie pytania odpowiadać, czego szukają użytkownicy jeżeli chodzi o jej branżę, czyli np. czym się różnią tłumaczenia przysięgłe od zwykłych? Pani wydaje się zadowolona, podziękowała, a dla nas zajęcia jako dla software house'u w tym wypadku żadnego nie ma. Druga sprawa to system eventowych, a właściwie system magazynowy dla firmy eventowej. To mieliśmy dzisiaj z Michałem spotkanie i w stu procentach to jest nasz konik. Tego rodzaju firmy bardzo fajnie potrafimy zautomatyzować. Poprzez nasze systemy jesteśmy w stanie bardzo dużo, jak się okazuje podpowiedzieć od tego, czy używać smartfonów, czy raczej czytników kodów kreskowych albo kodów QR takich laserowych. Więc tutaj też ciekawa rozmowa pod kątem technicznym. Flow tak naprawdę jest proste, ponieważ ktoś wykrzykuje listę rzeczy do spakowania, ktoś musi tą listę rzeczy spakować, ktoś musi ją sprawdzić czy została wniesiona na pojazd.
Jeżeli tak, wszystko się świeci na zielono, jeżeli czegoś zabrakło na czerwono rzeczy jadą na event. Tam są używane, zużywane, czasami, czasami uszkodzone, no i wracają z eventu. Muszą zostać ponownie potwierdzone, że wszystko co wyjechało to wróciło. Ewentualnie z jakąś notatką co nadaje się do albo delikatnej naprawy, albo do krytycznej naprawy i naprawdę musi wypaść aktualnie z obiegu z użytku do kolejnych eventów. Mam nadzieję, że finalnie porozumiemy się z klientem co do kosztu i czasu, ponieważ chciałby już mieć ten system gotowy we wrześniu, a to naprawdę bardzo mało czasu. A co do strony z domkami, to w sumie klient powiedział, że jest zadowolony ze strony i tylko tak naprawdę jeszcze porozmawia ze swoją partnerką dziewczyną. Czy taki system rezerwacji i oboje mają taką samą koncepcję? Jeżeli tak, to my wtedy przygotujemy opis jak system ma działać, jak sobie wyobrażamy wszelkiego rodzaju automatyzację, łącznie z tym, że trzeba tak naprawdę tworzyć rezerwacje, albo pobierać zaliczki, albo całość, płatność, albo za dodatki. No i to jest kilka kwestii jeszcze do wyjaśnienia.
Natomiast zakładam również, że za około miesiąc, dwa do takich prac już nie tyle będziemy przystępować, co będziemy mieli na ukończeniu. Potem pozostaje jeszcze tylko integracja z Booking em, tak żeby zdejmować dostępne terminy na bookingu w miarę jak będą rezerwowane przez stronę. No i oczywiście w drugą stronę jeżeli ten termin na bookingu już nie jest dostępny, żeby strona również go zdejmowała. Tyle. Ja ruszam do samochodu i wam po opowiadam o teamie i price kalkulatorze, bo tak to nazwałem. No i jesteśmy już w samochodzie. Dlaczego to zagadnienie jest skomplikowane? Albo można powiedzieć nie jest proste? Dużo ecommerce, które mają product managerów, którzy zarządzają zakupami, zarządzają cenami sprzedaży, którzy decydują o tym jaka marża będzie, na jakim produkcie, w jaki sposób będą one oferowane. W zależności od różnych kanałów potrzebują narzędzi. W naszym przypadku często tworzymy w ten sposób, że do kartoteki produktowej pobieramy cenniki od wielu dostawców na podstawie EAN u oraz Part number of. My pójdziemy wszystko pod jeden indeks i na tej podstawie system może zdecydować zaproponować dostawcę, który aktualnie ma najniższą cenę na daną ilość produktu, bo to też się oczywiście może zmieniać po wyczerpaniu stanu u jednego dostawcy.
Cena i stan magazynowy ulegają zaktualizowaniu i produkt jest dostępny w innej ilości, ale już też w innej cenie. Natomiast wiadomo, żeby nie było za łatwo, bo to co do tej pory powiedziałem to takie. Łatwizna. No to wchodzimy w kwestię preferencji dostawców, ponieważ jeden PM chciałby, żeby brać to od tego dostawcy, ponieważ ma tam jakiś krawat naliczany kwartalnie, miesięcznie, rocznie. Nieważne. Albo prezes danej firmy po prostu lubi się z tym dostawcą i woli u niego realizować swoje zakupy, chociażby ze względu na termin płatności, na dotychczasową współpracę, na znajomości. Różnie to oczywiście bywa i taki system zarządzania cenami musi również brać pod uwagę, że ok, u tego dostawcy jest rzeczywiście 5% drożej, ale mimo wszystko on będzie preferowany, jeżeli chodzi o zakupy np. z danej kategorii. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze czasowe mini kontrakty czy od producentów, czy od innych dystrybutorów, że na ten miesiąc daję Ci rabat na moją kategorię smartfony 2%, ale w cennikach automatycznych cena będzie dalej niezmieniona. Będzie ona wynosiła X. Natomiast do wyliczenia ceny sprzedaży należy już wybrać cenę po rabacie od dostawcy, który który został nadany czasowo, który musi znowu być wpisany w system.
Po to, że jeżeli dany miesiąc, dany okres rozliczeniowy się po prostu skończy, to żeby system wiedział o tym i mógł przeliczyć te ceny na aktualne, takie, które obowiązują w danym kwartale np.. Natomiast żeby tutaj nie było łatwo. Do tego dochodzą ceny, które mogą być przez Product Managerów wprowadzane ręcznie po prostu w systemie. Do tego również dochodzą ceny, które mogą być importowane na zasadzie całych arkuszy kalkulacyjnych np. na 10 000 produktów z aktualizacją ceny, więc system musi to ogarniać po prostu. Z drugiej strony barykady są natomiast ceny sprzedaży, które znowu muszą być różne w zależności od tego, jaki to jest sklep, jaki to jest marketplace, czy jest to bi, czy jest to jakaś grupa klientów szczególna, czy znowu znajomy prezesa po prostu ma kupować na zero? No i w związku z tym ten jeden klient będzie miał swój dedykowany cennik zakupów z firmy. No i system oczywiście powinien umożliwiać takie zarządzanie cenami, takie zarządzanie warunkami na różnych poziomach kategorii, bo wyobrażam sobie sytuację, gdzie jest kategoria akcesoria do laptopów, która ma 10 tysięcy indeksów i nikt nie będzie tam ustawiał ceny index po indeksie.
Tylko co zrobi na tą kategorię? Po prostu 20% narzutu i jedziemy. A ewentualnie rzeczywiście pojedyncze perełki będą sterowane ręcznie tak żeby tę marżę odpowiednio podnieść albo obniżyć w zależności od potrzeby w danej sytuacji. Mamy ceny, mamy fajnie, a teraz wchodzi eksport i mówi to ja poproszę te ceny w kilku albo kilkunastu walutach, ponieważ mam kontrahentów, którym oferuje towar kilka razy dziennie albo kilka razy w tygodniu w różnych walutach. No i znowu podchodzimy do tematu czy kursy walut bierzemy ze średniego NBP czy z zakupu, czy ze sprzedaży? Czy firma ma swój własny kurs, ponieważ zabezpiecza waluty na odpowiednim dla siebie poziomie i przy dobrym analityka biznesowym analityk finansowym ma zabezpieczony kurs np. dużo bardziej korzystny niż jest obecnie. No i znowu decyzja biznesowa czy firma ten zysk z tego kursu chce w jakiś sposób wrzucać w produkt, czy chce dodatkowo zarabiać na różnicy kursowej, którą udało się dotychczas wypracować. Następnie znowu podnosimy poziom złożoności, ponieważ możliwe jest, że dany produkt jest kupowany po sztuce albo po rzadko. U wielu sztukach tylko w przypadku biznesu z reguły te sztuki oznaczają zgrzewki albo palety.
No i wiadomo, że przy rozgrzewce albo palecie cena może być zupełnie inna niż po prostu przy cenie zakupu jednej pojedynczej sztuki. No bo chociażby kwestie związane z magazynowaniem, pakowaniem troszkę inaczej się rozkładają na pojedynczego itemu. A jeżeli mamy już wiele sztuki, no to już jesteśmy o krok od zestawów. I tu znowu podnosimy level, ale już chyba logarytmiczny, a nie wykładniczo, ponieważ przy zestawach oczywiście można tworzyć różnego rodzaju bundle na zasadzie smartfon + etui + ładowarka i to jest znowu w miarę w porządku. Poza tym, że już level złożoności różnych marż na różnych drzewach kategorii na tyle się zmienia, że trzeba już więcej rzeczy wziąć pod uwagę, ale pojawiają się modyfikatory produktów, bo np. firma jest w stanie, ma swój serwis i jest w stanie zmienić dołożyć RAMu np. do laptopa i sprzedawać go już z zupełnie inną konfiguracją po zupełnie innej cenie. Natomiast wydaje mi się, że jest to najbardziej skomplikowany z wariantów, ponieważ w tym wypadku z magazynu schodzi laptop i schodzi pamięć RAM, natomiast często w laptopie jest jakaś pamięć, która zostaje wyciągnięta i ona musi wrócić na magazyn po to, żeby być użyty.
W innej konfiguracji. I znowu wartość pamięci jest różna. Wartość pamięci montowanej jest różna. Wartość sprzedaży poszczególnych podzespołów znowu jest różna, a biorąc pod uwagę, że w laptopie może to być RAM, może to być dysk twardy. Może to być kilka dysków twardych. Tych zmiennych znowu jest odpowiednio więcej. I film, a w naszym przypadku price kalkulator. Może to oczywiście liczyć. Czy w tym wypadku tak będzie? Nie do końca jestem przekonany, bo na części ustaleń, bo część ustaleń jeszcze jest przed nami. Natomiast technicznie są takie możliwości, aby opracować to w taki sposób, aby ceny liczyły się automatycznie od ceny zakupu. Czy jest towar już kupiony na magazynie, czy będzie zamawiany od dostawcy aż po ceny sprzedaży? Gdzie znowu tych zmiennych? Ilość kanałów, ilość klientów, rodzaje zakupów jest bardzo dużo. I znowu musi system móc wyliczyć szybko, sprawnie, bezbłędnie i bez jakichkolwiek zawieszeń. Bardzo dużą ilość cen. Tyle z dzisiejszego czwartku. Widzimy się jutro.
No to witajcie w piątek. Za chwilę część samochodowa, gdzie opowiem w jaki sposób korzystać z danych, natomiast jeszcze z biura krótka informacja. Opłaciłem wczoraj mandat, który przyszedł za parkowanie. Zaskoczyła mnie Gdynia bardzo pozytywnie, ponieważ okazało się, że w piśmie jak później doczytałem jest informacja, że można opłatę wnieść przez stronę internetową wchodząc na stronę urzędów, podając numer sprawy, numer rejestracyjny samochodu wyskoczyła kwota. Zostaje przekierowany do bramki płatności. Zapłaciłem Blikiem. No już lepiej. To już tak jak mi chłopaki opowiadali to chyba jest tylko w Berlinie, gdzie dostajesz kod QR skanując smartfonem wchodzisz i płacisz. Jak widać 21 wiek do urzędów również dotarł, z czego ogromnie się cieszę i mam nadzieję, że tego typu projekty również od strony deweloperskiej będziemy realizować, a nie tylko od strony płatników i utrzymania tego systemu, a właściwie płatników na utrzymanie tego systemu. Dzisiaj wyjątkowo drzwi zamknięte, bo jeszcze ekipa pracuje, a nie chce im przeszkadzać. Ja tymczasem ruszam do samochodu i widzimy się za chwilę. No to oficjalnie witajcie w piątek ostatni dzień tygodnia i dzisiaj poza obiecanym tematem wydarzyła się jeszcze jedna w sumie ciekawa rzecz. Rozmawiałem z klientami, którzy są zdecydowani na rozwój ich sklepu o program lojalnościowy. Bo akurat w tym wypadku obsługujemy obie platformy i hurtową i detaliczną. Założenia programu są dość proste procent od każdego zakupu ma być gromadzony na koncie klienta, tak, aby później mógł ze zgromadzonych punktów przerzucić je na złotówki i obniżyć wartość zamówienia na następne produkty. Z takim małym założeniem, że może wydać dowolną ilość punktów zgromadzonych na swoim koncie, ale jednocześnie rabat wynikający z punktów nie może przekroczyć 50% wartości zamówienia. Dodatkowo w ramach projektu mają być przygotowane mechaniki takie jak dosypywać punktów dla danego klienta np. w związku z jakimiś wydarzeniami czy to pozytywnymi jak urodziny, czy negatywnymi, jak jakaś wtopa z reklamacją oraz program lojalnościowy ma pilnować, żeby punkty nalicza się dopiero kiedy jest pewność, że użytkownik kupujący nie dokona zwrotu produktów, które zakupił. No bo wiadomo standardowo 14 dni, a w wypadku tego sklepu oferowane jest nawet 30 dni na zwrot zakupionych produktów. Modernizacja poszła do wyceny. Najprawdopodobniej będziemy ją omawiać w poniedziałek wtorek.
Wtedy też ostateczna wycena i estymacja czasowa pójdzie do klienta. Po jego akceptacji przystępujemy do prac. Ja szacuję, że wdrożenie takiego programu lojalnościowego zajmie nam około półtorej miesiąca. Tak, wydaje mi się będzie bezpiecznie powiedzieć, więc jeżeli wszystko się uda, to już przed lipcem klient się będzie cieszył z nowego narzędzia marketingowego. Natomiast teraz przechodząc do kwestii naszego pisma i tego, co z nim dalej można robić, skoro mamy już elementy opisowe, mamy elementy cenowe, to teraz fajnie by było w jakiś sposób tymi danymi wysyłać je do kontrahentów, tak żeby do każdego z zainteresowanych trafiła odpowiednia pula produktów, odpowiednia pula opisów w odpowiednim języku i odpowiednia pula cen, czyli odpowiedniej waluty. No a poza walutą oczywiście kwestie związane z dedykowanymi cenami dla danej grupy cenowej, dla danej grupy odbiorców, kraju, platformy itd. Jak wiecie często jest tak, że sklepy internetowe sprzedają za kwotę X. Natomiast w związku z tym, że marketplace naliczają sobie różnego rodzaju prowizje i opłaty za prowadzenie sprzedaży u nich, to na takich marketplace ach okazuje się, że cena wynosi x + jakiś procent, który tak naprawdę sprzedawcy.
Ma pokryć koszt obsługi danego marketplace. Natomiast wchodząc dalej przy partnerach B2B, do których też oczywiście takie cenniki będą trafiać. Mogą tam być grupy cenowe zależne od obrotów. Mogą tam być grupy cenowe, które są wspomagane przez producenta. Ponieważ klient, dla którego tego pisma będziemy tworzyć, jest dystrybutorem. W związku z tym to producent za jego pośrednictwem rozmawia, prowadzi politykę sprzedaży przez sklepy detaliczne i np. producent dronów. Drugi może stwierdzić, że dla tego partnera dystrybutor ma sprzedawać produkty z 5 procentowym rabatem od ceny standardowej. Kolejnym aspektem, kolejnym elementem oczywiście jest to, że dane, które są wysyłane trafiają również do sklepów BTC i B2B, które my w jakiś sposób obsługujemy. W związku z tym muszą również zawierać takie rzeczy jak drzewa kategorii jak formatki, co ma trafiać do filtrów, co ma być tylko w specyfikacji produktu, co ma być w filtrach zaawansowanych. Tych rzeczy jest naprawdę sporo. Natomiast znowu dobrze przygotowany PIM ma te dane wszystkie już zagregowane na etapie panelu opisowego, więc przypisanie odpowiedniego drzewa kategorii, przypisanie odpowiednich atrybutów produktu, wartości magazynowych oczywiście jest już łatwe.
Takim niestandardowym odbiorcą danych z pisma np. może być magazyn wysyłkowy, ponieważ to PIM jako miejsce agreguje te wszystkie informacje o produkcie, również pewnie będzie zawierał wszelkiego rodzaju informacje dotyczące pakowania produktu, jego wymiarów, rozmiarów oraz wagi, Bo w przypadku firm kurierskich, jak i w przypadku dużych, zautomatyzowanych magazynów, wymiary poszczególnego każdego jednego elementu są bardzo istotne, ponieważ magazyn zautomatyzowany On się nie zastanawia w jaki karton ma spakować towar tylko na podstawie algorytmu, na podstawie wszystkich zmiennych, długości boków, wagi danych produktów. Stwierdza, że wszystkie produkty z tego zamówienia trafiają do kartonu wielkości, a w związku z tym PIM musi mieć te dane bardzo dobrze sklasyfikowane, bardzo dobrze opisane. No i nie może tam być pomyłek, ponieważ problemy właśnie w takich danych pakunków mogą naprawdę przybrać niewyobrażalną, niewyobrażalną skalę. W momencie, kiedy magazyn automatyczny ruszy, zacznie pakować kilkanaście tysięcy przesyłek wysyłek i okaże się, że część magazynu zostaje zablokowana ze względu na niezgodności kartonów z produktami, które się mają do nich zmieścić. Projekt dla nas bardzo ciekawy, bardzo fajny pod kątem spięcia całej naszej wiedzy, którą pozyskaliśmy w różnych branżach.
Trochę podobny do tego z zarządzania magazynem dla firmy eventowej, o której mówiłem Wam kilka minut temu Dla Was. No i teraz tylko kwestia rozmów z klientem, rozmów klienta z innymi ofertami oczywiście. I mam nadzieję, że nasza propozycja, jak i nasza znajomość tej konkretnej firmy, 18 letnia współpraca, koszt i czas realizacji będą na tyle przemawiały na naszą korzyść, że w okolicach miesiąca dwóch dostaniemy potwierdzenie. OK, ruszajcie z pracami. Szczegóły mamy umówione. Czas realizacji ustalony, koszt ustalony. Być może podzielony na jakieś etapy, być może podzielony po prostu na 10 rat i lecimy z tematem, bo z tego co wiem to pi razy drzwi. Końcówka tego roku to jest czas kiedy ten PM już powinien działać i być produkcyjnie testowany, ponieważ firma szykuje się do dużego wdrożenia RPA w roku przyszłym, a właściwie finalizacji tego wdrożenia. No więc jak to zostało ładnie powiedziane na spotkaniu, warto by było nie testować dwóch systemów naraz i się zastanawiać, w którym systemie mogą być jeszcze jakieś błędy i który system ma jeszcze jakieś niedociągnięcia, w jaki sposób je poprawiać i gdzie ich szukać.
Tyle z piątku. Ja tęsknie za Rzymem, nie za ludźmi, ale za pogodą. Więc jak widzicie jest dramat. Ale nic, trzeba się brać do montażu. Kurcze, nie porobiłem Wam żadnych przebitki w tym tygodniu, wybaczcie więc video będzie dość monotonne versus zeszły tydzień versus dwa tygodnie temu, ale bardzo mocno pracuję nad przebitka i nad zatrudnieniem montażysty, który będzie dodawał dynamizmu tym filmom. Tyle na dzisiaj. Miłego, słonecznego, ciepłego weekendu, czyli tego wszystkiego czego mi aktualnie brakuje Wam życzę i widzimy się w poniedziałek. Trzymajcie się. Cześć!