Wyzwania i Zalety Współpracy z Software House: Analiza Zewnętrznego Partnerstwa

Zobacz film --> https://pixlab.pl/video-tydzien-w-software-house-dlaczego-klienci-wracaja-i-nas-polecaja 

Cześć, witajcie w poniedziałek.

Jak widzicie dzisiaj w plenerze. Wracam właśnie z Warszawy, gdzie miałem spotkanie z właścicielem marki „Eye for Fashion”, którą obsługujemy zarówno pod kątem BTB jak i BTC. Właściwie zostałem zaproszony na to spotkanie specjalnie po to, żeby mógł mnie poznać z osobą, która organizuje branżowe targi i ma pewien pomysł, w jaki sposób można by rozszerzyć te targi o ich wersję cyfrową. Więc w ramach jednego wyjazdu w sumie udało się omówić dwa tematy, ponieważ jeden to aplikacja do obsługi targów. To będzie właściwie platforma B2B, więc dla bardzo zamkniętego grona osób do zawierania kontraktów handlowych, do prowadzenia sprzedaży, do wystawiania się. Mówiąc wprost duża hurtownia, duży marketplace integrujący wielu dostawców oraz bardzo, bardzo wielu klientów z Polski, z Europy, a docelowo być może ze świata, więc omówienie tego projektu zajęło nam jakieś 3 3 godziny powiedzmy i później przeszliśmy do kwestii bieżących związanych z obsługą platformy „Eye for Fashion”, głównie z naciskiem na B2C, ponieważ ten kanał aktualnie jest bardzo mocno rozwijany. B2B jest, działa i działa w sposób optymalny, więc tam nie ma potrzeby wprowadzania żadnych nowości usprawnień w tej branży.

W Polsce aktualnie to handlowcy dalej odgrywają bardzo dużą rolę, a platforma B2B jest powiedzmy dodatkiem, który prezentuje ofertę i pozwala pozyskać trochę więcej informacji o produktach. Tak więc dzień zaczął się o szóstej rano, o siódmej wyjazd, o jedenastej spotkanie o piętnastej się skończyła, jedna część, o szesnastej skończyła się druga. Próbowałem się też złapać jeszcze w sumie z dwoma klientami, z dwoma znajomymi, jeżeli można tak w pewnym sensie powiedzieć na spontaniczne spotkanie, zbić piątkę, uścisnąć dłoń i zamienić dwa zdania. Niestety w obu przypadkach mi nie wyszło, ale to dlatego, że jedna z osób po prostu jest na spotkaniach, które będą trwały do godziny 18. Druga z osób jest aktualnie na wyjeździe, więc ze spontanicznego spotkania nici. Co nie wyklucza tego, że jeszcze w okolicach końcówki maja początku czerwca być może taki wyjazd mi się powtórzy i wtedy już się postaram ze wszystkimi zgrać co do daty i godziny z wyprzedzeniem. Natomiast żeby nie było też tak kolorowo albo nudno, okazało się, że jedna z osób, z którymi chciałem się spotkać, a w sumie nie wyszło dostałem smsa, że: Dominik słuchaj jest telekonferencja, na którą dobrze by było, żebyś wpadł i przynajmniej posłuchał, być może coś podpowiedział. No i tak się w sumie złożyło, że od godziny 9.30 do godziny jedenastej, czyli do samego startu mojego spotkania, uczestniczyłem w telekonferencji jadąc samochodem, słuchając jakie to wyzwania stoją przed jedną z firm. Wymiana ERP, wymiana pisma, wymiana, a właściwie integracja. Brak kalkulatora. Jeżeli oglądaliście mój film sprzed dwóch tygodni, ponieważ tam dokładnie rozwijałem każdy z tych systemów, jak on powinien działać albo jakie rozwiązanie my proponujemy, bo może opcji jak powinien system działać jest bardzo, bardzo dużo. Więc przez półtorej godziny posłuchałem o tym, jakie są plany, jakie są aktualne obawy, jakie są plusy i minusy również współpracy z nami, bo jak wiecie software house ma swoje zalety, jak np. elastyczność, jak np. znajomość bardzo wielu branż i wielu technologii, które się bardzo często przenikają i to co działa w nie wiem, dostawie dźwigów albo w transporcie węgla. W części tych systemów można albo części tych praktyk właściwie można zaimplementować np. do e-commerce, do sekcji logistycznej, więc doświadczenie mamy spore. Natomiast znowu jaka jest obawa po stronie firm, które rozważają z nami współpracę?

No to jesteśmy ciałem zewnętrznym. I tutaj zyskanie tego zaufania, wejście we współpracę z nami, powierzenie nam naprawdę bardzo newralgicznych miejsc w firmy. Na to potrzeba czasu. Natomiast w tym wypadku, jak to zostaliśmy dzisiaj nazwani partnerem strategicznym. No i w sumie taka racja, bo od 18 lat wspieramy ich systemy i rozwijamy ich systemy razem z nimi, doradzając, pomagając, no i przede wszystkim łącząc nasze umiejętności z ich potrzebami. I wydaje mi się, że to jest właśnie idealna synergia jeżeli chodzi o naszą pracę jako ciało zewnętrzne. Właśnie software house z wewnętrznym działem IT, który od lat jest, który nas zna, który my również znamy. I jeżeli coś trzeba ustalić, nie ma tutaj żadnego problemu, bo jesteśmy na ty. Rozmawiamy ze sobą praktycznie na bieżąco, więc z jednej strony firma jest bezpieczna, bo to my dajemy pewien know how, dajemy naszego frameworka, żeby również i dział wewnętrzny IT mógł go spokojnie i bezpiecznie rozwijać mają osoby przeszkolone do pracy na naszym systemie i tak naprawdę mogą go swobodnie rozwijać bez nas. A jeżeli potrzebują wsparcia, bo zasobów wewnętrznych zawsze jest za mało, zawsze jest coś do zrobienia, to w tym momencie zlecenia trafiają do nas i taka współpraca trwa już właściwie 18 czy 15 lat. Kto by to liczył… Jutro wtorek. Mam spotkań od rana, po prostu od 10. To pierwsze, później o jedenastej, drugie o trzynastej kolejne i kolejne o piętnastej, więc po prostu jak na majówkę i na ostatni dzień miesiąca, to jutro będzie masakra. Więc szykuje się pracowita majówka. Pracowity weekend. Czas ruszać dalej. Zostały mi jeszcze jakieś dwie, trzy godziny do. W tym wypadku już do domu. Do biura nie jadę i cóż. Życzę Wam miłego dnia i widzimy się jutro. Trzymajcie się.

Cześć, witajcie w środę.

Dzisiaj jest pierwszy maja, ale dla Was to jest podsumowanie wtorku. Zawsze po takim całodziennym dniu nieobecności, całodziennym dniu. Paulo Coelho. Ale po takim całym dniu nieobecności jest dużo rzeczy zaległych. I o ile mi się zawsze udaje przed takim dniem nieobecności trochę rzeczy sobie przygotować i już opublikować jakiś post, przygotować jakiś film, zrobić te rzeczy administracyjne, które można robić z wyprzedzeniem, o tyle sprawy bieżące maile, telefony, spotkania to już to wszystko trzeba niestety odkopać. Po tym dniu nieobecnym. W związku z tym jeszcze przed delegacją miałem już zaplanowane na wtorek 3 spotkania, a okazało się, że po delegacji doszło jeszcze jedno, bo rano było właśnie spotkanie podsumowujące rozmowy oraz spotkanie z firmą, która pomaga pozyskiwać fundusze unijne tak, żeby odpowiednio przygotować projekt, który będzie właśnie najprawdopodobniej przez nas realizowany. Więc jeżeli macie czasami pomysł na różnego rodzaju cyfryzację albo wiecie, że Wam jest coś potrzebne, to rozglądać się po prostu za funduszami unijnymi, bo bardzo często one są w stanie pomóc sfinansować jak nie w całości, to np. w 80% dużą inwestycję. No i oczywiście są od tego firmy, które się specjalizują w pozyskiwaniu tego typu środków, tego typu finansowania. My się do nich nie zaliczamy. Natomiast od strony software, owej automatyzacji i optymalizacji jesteśmy w stanie podpowiedzieć, pomóc albo nawet wstępnie wycenić, jakiej wysokości koszty należy w ogóle brać pod uwagę, myśląc o pewnego rodzaju cyfryzacji albo automatyzacji jeszcze na etapie po prostu niezobowiązującej rozmowy, tak żeby było wiadomo, czy projekt zmieści się w unijnym budżecie, czy nie. Drugie ze spotkań na szczęście zostało przez klienta odwołane, przełożone na wtorek, więc dla mnie tylko dobrze, bo zwolniła mi się dodatkowa godzina na właśnie odpisanie maili, wydrukowanie faktur, które się nazbierało, przygotowanie zadań i takie rzeczy typowo bardziej projektowe, które pewnie musiałbym robić dzisiaj, albo po prostu przez weekend majowy. A tak jest szansa, że trochę przez ten weekend odpocznę. Pozostałe dwa spotkania to tak naprawdę były spotkania z firmami, które będą być może współtworzyć z nami rozwiązanie zimowe, albo które my będziemy integrować, bo taka opcja też jest na stole.

No więc dwa spotkania z dwoma firmami, które wdrażają gotowce po to, żeby się dowiedzieć, w jaki sposób można zaimplementować PIM-a i czy naprawdę my musimy robić, bo musi być tak spersonalizowany, czy być może inna firma wdrożeniowe jest w stanie pomóc nam tak spersonalizować jakieś rozwiązanie pudełkowe, że my tylko będziemy interfejsami się z nim łączyć, pobierać niezbędne dane i tak naprawdę propagować dalej na sklepy. Ostatni temat ostatnie spotkanie, o którym w sumie mogę Wam powiedzieć samolot. Nie wiem czy go złapie, nie ważne. A ostatni temat Ostatnie spotkanie jakie miało wczoraj miejsce to krótkie podsumowanie z Panem, który zlecał nam wykonanie strony dla domków oraz finalne uzgodnienia co do kalendarza, tak żeby go przygotować maksymalnie sprawnie i najprawdopodobniej zmieniamy tutaj podejście i będziemy implementować pewnego rodzaju gotowe rozwiązanie, które udało mi się znaleźć w sieci w internecie. Więc jak widzicie, a jak w sumie nasz klient się przekonał, to nie zawsze nam zależy na tym, żeby wpychać do firmy nasz software. Jeżeli wiemy, że jest gotowe rozwiązanie rynkowe, które spełni 90% Waszych potrzeb, to my je Wam po prostu polecimy.

Natomiast jeżeli jesteście tak spersonalizowaną firmą, z tak mocno spersonalizowanym potrzebami, no to wtedy jesteśmy do waszej dyspozycji i zrobimy coś wspólnie razem. Natomiast jest to coś, co mnie zawsze zaskakuje, że wielu naszych klientów nie bierze pod uwagę tego, że my po prostu chcemy im doradzić, pomóc i dobrać najbardziej optymalne rozwiązanie, a nie za wszelką cenę sprzedawać nasze usługi i nasze produkty. I jest to dla mnie z jednej strony i ciekawe i satysfakcjonujące. W momencie kiedy widzę, że klient jest zadowolony, że klient aż nie dowierza, że kurczę, mogli na mnie zarobić, a doradzili mi tak, żebym to dla mnie było dobre, żeby to moja firma na tym skorzystała. No i cóż, dla mnie jest to najlepsza rekomendacja, bo ja wiem, że jeżeli ten klient będzie chciał o coś się dowiedzieć, będzie miał jakiś kolejny pomysł, to on po prostu do mnie zadzwoni, porozmawiamy i albo znowu mu coś podpowiem, albo być może wtedy przejdziemy do jakiegoś właśnie dobrego, kolejnego biznesu. Tyle z tej majówki znad naszej pięknej polskiej zatoki.

Film pewnie wrzucę w niedzielę standardowo, więc będzie już po Waszej majówce, ale możecie się również podzielić gdzie spędzali majówkę. Tymczasem życzę Wam pięknego, słonecznego, ciepłego weekendu, a właściwie już teraz poniedziałku i widzimy się za tydzień. Trzymajcie się!

Cześć!

Wyświetlają Wam się teraz pewnie przebitki jak wygląda skwer, a ja podepnę Wam pinezki do Google Maps. W jaki sposób znaleźć się na tym bulwarze, na którym przed chwilą byliśmy i ludzi jest tam zawsze bardzo mało, bo to jest bardzo lokalny, powiedziałbym spot, gdzie można z rodzinką po obiedzie pójść na spokojny spacer bez przepychania się między. Bez przepychania się między butami. Chyba, że ktoś po to jedzie nad morze, po to jedzie nad zatokę. No to wiadomo kto co lubi. I teraz już zupełnie serio życzę Wam miłej majówki. Trzymajcie się! Miłego dnia.